Dynie 2019
Sezon dyniowy dobiegł końca. W tym roku był bardzo obfity. Udało nam się wyhodować dynie wielu odmian: makaronowe, olbrzymie, piżmowe, ozdobne; duże i małe, zielone, żółte i oczywiście pomarańczowe.
Zwieńczeniem sezonu na dynie było oczywiście dyniobranie a także świętowanie Halloween 🙂 Oba wydarzenia niezmiennie i niezmiernie uwielbiane są przez dzieci. Zresztą dzieci cały czas brały udział w hodowaniu dyń zaczynając od pomocy przy wysiewaniu nasion poprzez podlewanie i doglądanie a na zbieraniu plonów kończywszy.
Sadzenie dyń
Cała przygoda zaczęła się od przygotowania rozsady, co zostało opisane we wpisie pt. Siejemy dynie.
Muszę przyznać, że mój sprytny plan oznakowania sadzonek opisany w powyższym linku nie sprawdził się. Drewniane patyczki chłonęły wodę co doprowadziło do rozmycia się kolorowych oznaczeń. Także nie wszystkie nasiona wykiełkowały, jednak rozsada została przygotowana z zapasem, więc nie był to duży problem.
Ostatecznie udało się wyhodować po co najmniej jednym egzemplarzu z każdej odmiany z wyjątkiem dwóch dyń ozdobnych.
Do posadzenia dyń wykorzystaliśmy każdy wolny skrawek ogrodu. Sadzonki wędrowały na rabaty z roślinami ozdobnymi, w wolne przestrzenie przy ogrodzeniu, pomiędzy krzaki malin a także na skarpę oddzielającą dolną część ogrodu od części górnej.
Uprawa dyń
Uprawa dyń sprowadzała się głównie do praktycznie codziennego podlewania roślin przez cały okres wzrostu i rozwoju. Oprócz tego dwukrotnie nawoziłem rośliny w trakcie ich wzrostu. Rozrastające się pędy trzeba było także ukierunkować tak, aby nie wchodziły na trawnik a same dynie musieliśmy izolować od podłoża drewnianymi podkładkami. No i musieliśmy usuwać z okolicy pomrowiki władające dolną częścią ogrodu, co i tak było z góry skazane na niepowodzenie.
Dynie – najlepsza atrakcja dla dzieci
Fenomen dyń polega na tym, że zapewniają one dzieciom siedem miesięcy atrakcji, które im się nie nudzą. Wyżej wymienione sianie, podlewanie, doglądanie, cieszenie się z pojawiających i rosnących dyń, dyniobranie, Halloween. Pełne entuzjazmu pokazywanie efektów każdemu kto tylko wyrazi zainteresowanie tematem a na koniec zabawa dyniami w jesienne, deszczowe dni. Gdy już wreszcie dynie przestaną być ulubioną zabawką, przez pozostałe zimowe miesiące pozostaje cieszenie się dyniowym ciastem i przetworami. Pełen rok atrakcji.
Dyniobranie
Dla porównania zeszłoroczne zbiory można obejrzeć we wpisie pt. Historia pewnej dyni.
Piękna idea, ubrana w piękne zdjęcia😊 Natura, rodzina i prostota w przekazie, to wszystko, czym emanuje ten blog. To jak zabawa w podchody- z naszego współczesnego , zabieganego życia, po strzałkach odnajdujemy to co istotne w naturze -spokój i harmonię😊
Dziękuję to bardzo miłe słowa 🙂
Pyszne, zdrowe, a na dodatek mogą dodać mega uroku czy to w ogrodzie czy obok domu. Super