Arboretum Wojsławice
Wakacje dobiegły końca. Zapamiętam je na długo. Po części ze względu na wspaniałą pogodę jaka niemal bez przerwy im towarzyszyła. Po części zaś ze względu na wydarzenia jakie miały miejsce w ich czasie. Ponieważ jednak rosnij.pl to blog ogrodniczy, nie będę rozpisywał się na inne tematy.
W tym wpisie chciałbym opowiedzieć o jednym z miejsc, jakie mieliśmy okazję odwiedzić w czasie tegorocznego urlopu.
Arboretum Wojsławice
Jednym z najciekawszych według mnie miejsc w Polsce jest Kotlina Kłodzka i jej okolice. Już kilkukrotnie miałem okazję ją odwiedzić i z każdym razem odkrywam tam kolejne, warte zobaczenia miejsca. Jednym z odkryć tego roku jest Arboretum w Wojsławicach.
Arboretum położone jest u wrót Kotliny Kłodzkiej, tuż obok Niemczy (również bardzo ciekawego miasta).
Wejście do arboretum
Już samo wejście do Arboretum Wojsławice robi duże wrażenie. Jest to dosyć stroma droga, z której widać część budynków tego kompleksu. Zbocza obok zejścia szczelnie porasta stary i rozległy bluszcz, wspinający się na rosnące tam drzewa.
Wstęp do arboretum jest płatny i kosztował w te wakacje 16 zł za osobę dorosłą. Dla dzieci do lat trzech wstęp wolny.
Dziedziniec arboretum
Za wejściem znajduje się plac otoczony budynkami arboretum. Jest tu galeria, wystawa rustykalnych przedmiotów związanych z życiem domowym i przydomowym na wsi.
Spacer po Wojsławicach
Zwiedzanie rozpoczyna się zgodnie z kierunkiem strzałek namalowanych na kostce, jaką wyłożona jest ścieżka.
Z tego miejsca nie widać jeszcze jak ogromne jest arboretum w Wojsławicach. Ruszając ścieżką miałem uczucie, że czeka nas spacerek utwardzonymi alejkami i szybki powrót do punktu wyjścia. Szybko jednak zeszliśmy z wyłożonej kostką ścieżki i rozpoczęliśmy spacery dróżkami prowadzącymi do cienistych, porośniętych starodrzewem zakątków arboretum.
Młoda część Arboretum Wojsławice
Po pewnym czasie wyszliśmy na bardziej odsłoniętą przestrzeń porośniętą trawą i młodymi drzewami. Wśród nich ciągle mogliśmy podziwiać rabaty z niezliczonymi gatunkami kwiatów, drzew i innych roślin.
Następnie zaczęliśmy schodzić w dół po zielonym trawniku.
Wkrótce naszym oczom ukazały się odleglejsze zakątki arboretum w Wojsławicach.
Dotarliśmy do fragmentu bujnie porośniętego lawendą. Wieńczyły go rabaty kwitnących róż, wśród których umiejscowiona była altanka z ławką. Nad całym lawendowo różanym kompleksem unosiło się mnóstwo motyli i innych owadów skuszonych zapachem lawendy.
Liliowce w Wojsławicach
Kilka kroków dalej znajdowała się długa aleja pnąca się na okoliczny pagórek. Wzdłuż niej rosły dziesiątki tysięcy liliowców różnego koloru i ponad 3 tysięcy (!) odmian.
Te liliowce są częścią narodowej kolekcji roślin i mają tu swoje święto w lipcu – spotkanie liliowcowych entuzjastów HEMEROmania.
Oprócz narodowej kolekcji liliowców mają w Wojsławicach też narodową kolekcję bukszpanów i różaneczników.
Część rekreacyjna
Kawałek dalej znajduje się niewielki staw. Tuż obok wznosi się drewniana wiata na ognisko.
Za wiatą jest ogrodzony plac zabaw dla dzieci.
Arboretum Wojsławice – do zobaczenia!
Z tego miejsca, po krótkiej zabawie udaliśmy się prosto do wyjścia. Upał panował niesamowity a dzieci były już bardzo zmęczone dwugodzinnym spacerem. W drodze do wyjścia mijaliśmy wiele urokliwych miejsc, włącznie z pokaźnym stawem. Do jeszcze większej ilości miejsc w ogóle nie doszliśmy. Gdybyśmy byli na tej wycieczce bez dzieci z pewnością spędzilibyśmy tu cały dzień a i tak nie wszystko udałoby się nam zobaczyć.
Z całego serca zachęcam do odwiedzenia Arboretum w Wojsławicach. A jeśli nie jest to możliwe to do odwiedzenia ich strony internetowej. Znajdziecie tam znacznie lepsze i ciekawsze zdjęcia niż w powyższym wpisie a także wiele ciekawych informacji na temat tego miejsca.
Jestem pewien, że przy następnej wizycie w Kotlinie Kłodzkiej będę chciał jeszcze raz odwiedzić to wspaniałe miejsce i zajść tam, gdzie nie udało się to tym razem!
Super wpis! Miejsce cudowne! Pozdrowienia znad strumyka.