Podsumowanie roku 2017

Zbliża się koniec roku. Czas na krótkie podsumowanie tego, co działo się w ogrodzie w roku 2017. Nim jednak do tego przejdę krótka dygresja.

W latach ubiegłych tzn. 2011 – 2016 ogród był sukcesywnie rozprzestrzeniany na powierzchni działki budowlanej. Stopniowo przybywało trawnika i rabat tam, gdzie wcześniej był plac budowy bądź składzik materiałów budowlanych. Przez ten czas kształtowaliśmy powierzchnię, układaliśmy bądź sialiśmy nawierzchnię i dosadzaliśmy nowe rośliny.

W 2016 skończyliśmy przekształcanie działki w ogród a rok 2017 jest pierwszym rokiem, w którym pracowaliśmy już w stuprocentowym ogrodzie.

Co ważniejsze etapy i wydarzenia jakie miały miejsce w latach 2011 – 2016 oraz pierwszych trzech kwartałach 2017 będę się starał opisać w dziale Historia ogrodu bądź indywidualnie w osobnych wpisach, o ile będę miał wystarczającą ilość dokumentacji na dany temat i o ile pamięć mi pozwoli.

Od września 2017 istnieje blog rosnij.pl i od tego czasu staram się opisywać wszystko w miarę na bieżąco. Jednak dla uporządkowania informacji, głównie na własne potrzeby, będę również podsumowywać każdy rok po jego zakończeniu.

Jak już wspomniałem 2017 to pierwszy rok, gdy 100% działki zmieniło się w ogród. Co oczywiście nie znaczy, że ogród jest w 100% skończony. Nic bardziej mylnego 😉

Obwódki z bukszpanów

W tym roku przybyło nam ponad 150 bukszpanów. Większość to małe, kilkuletnie roślinki posadzone na obwódki wzdłuż kostki brukowej a także na krawędzi trawnika. Jest też kilka większych, które będą formowane choć jeszcze nie wiem jak. Kolejne kilkadziesiąt sadzonek czeka na wiosnę.

Bukszpanowy żywopłocik
Obwódki z bukszpanu wzdłuż kostki i podjazdu.

Skarpa

W mijającym roku sporo działo się na skarpie oddzielającej dolną i górną część ogrodu.

Początkowo na całej skarpie była posiana trawa. Było to rozwiązanie pozwalające utrzymać skarpę w jako takim porządku i zabezpieczało ją przed osuwaniem się. Niestety koszenie trawy na skarpie wymaga podkaszarki i jest bardzo niewygodne. W związku z tym wykonywałem je rzadko i efekt estetyczny nie był w pełni zadowalający. Sukcesywnie obsadzamy skarpę roślinami mniej wymagającymi a ciekawszymi i efektowniejszymi niż sporadycznie koszona trawa. Także w tym roku usunąłem sporą część z pozostałej jeszcze trawy. W jej miejsce przesadziłem jałowce ‚Skyrocket’ marnujące się do tej pory w gliniastej glebie w innej części działki. Po kilku tygodniach bardzo odżyły i z rachitycznych niemal uschniętych badyli zaczęły wypuszczać świeże zielone gałązki.

Odratowane jałowce 'Skyrocket'.
Odratowane jałowce ‚Skyrocket’ kilka tygodni po przesadzeniu z gliniastej ziemi.

U ich podstawy dosadziliśmy trzy jałowce ‚Golden carpet’, 2 x kosodrzewinę ‚Pumilo’, żarnowiec kwitnący na pomarańczowo i dwie sztuki bliżej nieokreślonej rośliny iglastej.

W innej części skarpy posadziłem jeszcze 18 sztuk kosodrzewiny, dosyć gęsto co powinno w kilka lat zapewnić pokrycie całej powierzchni tej części. Trawę z pomiędzy kosodrzewiny usunę w przyszłym roku, bo na razie służy ona do umocnienia sypkiej ziemi jaka jest w tej części skarpy.

W południowo zachodniej części skarpy od tego roku rośnie też sosna pospolita ‚Wartereri’ oraz dwie sztuki trzmieliny Fortune’a.

Rabata z kosaćcami

W pobliżu wschodniego rogu działki znajduje się rabata, na której od kilku lat rosną kosaćce. W tym czasie dosyć mocno się zagęściły i zarosły chwastami, w szczególności bardzo inwazyjną bagienną trawą. Cała ta rabata była raczej prowizorką pozwalającą na przechowanie kosaćców w miejscu, w którym nie będą zbyt przeszkadzać podczas budowy domu i kształtowania działki.

W tym roku przyszedł czas na jej uporządkowanie, poprawienie jej kształtu, wypielenie chwastów i podzielenie karp kosaćców. Za kosaćcami posadziłem pałkę wodną, o czym pisałem niedawno we wpisie pt. Pałka wodna. Natomiast od wschodu rabaty posadziliśmy dziką różę, o czym można przeczytać we wpisie pt. Sadzenie dzikiej róży.

Kosaćce
Oprócz kosaćców na rabacie rosną m.in. sadźce, krwawnice, oregano i trawa ozdobna. W późniejszym czasie z tyłu została dosadzona pałka wodna.

Inne rośliny

Oprócz wymienionych wyżej bukszpanów, kosodrzewin, jałowców, żarnowca, róży i pałki wodnej w roku 2017 przybyło w naszym ogrodzie całkiem sporo nowych roślin.

Wiosną w przedniej części działki posadziliśmy świerk serbski i kosodrzewinę ‚Picobello’.

Sielanka lato 2017
Kosodrzewina i świerk serbski posadzone w tym roku. Lato 2017.

Przy garażu posadzony został malutki świerk biały ‚Daisy’s White’.

Przy płocie w pobliżu furtki róża pnąca ‚Sympatia’.

Powojniki: ‚Blue Angel’, ‚Polish Spirit’ i ‚Dutches of Albany’.

Wiciokrzew pomorski ‚Graham Thomas’ przy tarasie, aby pięknie tam pachniał latem.

Skarpa wzdłuż domu a także za garażem od północno-wschodniej strony została obficie obsadzona bluszczem.

Jałowiec ‚Green Carpet’ na skarpie przy wschodnim rogu domu.

Rabata wokoło oczyszczalni ścieków zyskała hortensję kwitnącą na różowo oraz pięknie przebarwiającą się na jesieni fotergillę większą. Więcej na jej temat można przeczytać we wpisie pt. Złota jesień.

Przy schodach wejściowych pięknie kwitnący rododendron ‚Maruschka’.

Oprócz tego rudbekie, lilie, malwy, tulipany, tawułki, rozchodniki, rojniki, barwinek  i wiele wiele innych roślin i roślinek.

Architektura i technika

Po około roku od zakończeniu budowy ogrodzenia wreszcie zamontowaliśmy w nim furtkę.

Furtka
Furtka tak jak płot wykonana została z modrzewia i pomalowana olejem do drewna.

Na ścianie garażowej przymocowaliśmy kratki dla róż. Są wykonane z cienkich metalowych i ocynkowanych prętów. Dzięki temu nie zasłaniają elewacji z cegły, na tle której róże i ogólnie rośliny bardzo malowniczo się prezentują.

Kratki 10x10 cm
W tym roku róże pnące rosnące przy garażu doczekały się podpór.

Rosnąca w dolnej części działki imperata cylindryczna ‚Red Baron’ otrzymała gustowną obwódkę z cegły pozostałej po budowie garażu.

Imperata cylindryczna 'Red Baron'
Obwódka z cegły wokół ‚Red Barona’.

Ze względu na notoryczny brak czasu musiałem zrezygnować z regularnego koszenia trawy, choć bardzo to zajęcie lubię. Zamiast mnie od maja 2017 robi to teraz tzw. robot koszący. Trzeba przyznać, że idzie mu to nie najgorzej. Jest to wygodne rozwiązanie pozwalające oszczędzić czas i utrzymać trawnik w świetnej kondycji. Jednak nie jest to urządzenie pozbawione wad, które to opisałem w osobnym wpisie pt. Wady automatycznej kosiarki.

Kosiarka automatyczna
Robot koszący to dobre rozwiązanie dla osób cierpiących na brak czasu.

Pozostałe ciekawostki i fakty

W 2017 doczekaliśmy się pierwszych malin z krzaczków posadzonych zeszłej jesieni. Niestety krzaczki wyrosły niskie a plon był mizerny. Głównie dlatego, że sarny odwiedzające nasz ogród sukcesywnie objadały świeże przyrosty. Jeśli chodzi o sarny to buszowały praktycznie po całym ogrodzie. Poobjadały nie tylko rośliny w dolnej, odległej od ulicy części działki ale nawet różę posadzoną przy furtce.

Z innych zwierząt to w tym roku w strumieniu zauważyłem przepływającą nutrię.

Nutria
Nutria pływająca sobie w strumieniu.

Dąb posadzony w północnym rogu działki miał w tym roku imponujący przyrost 110 cm. tym samym potroił swoją wysokość.

Dąb
Tegoroczny przyrost zaczyna się ok 20 cm poniżej widocznego na zdjęciu sznurka.

Jeśli chodzi o wielkość przyrostu to dorównała mu jedna z daglezji (również 110 cm), choć ona startowała z większego pułapu.

Rok 2017 należał m.in. do naparstnic. Było ich wyjątkowo dużo w wielu miejscach w ogrodzie. Pięknie prezentowały się np. te rosnące przed domem.

Naparstnice przed domem
Naparstnice przed domem.

Mam wrażenie, że niemal wszystkie zdjęcia w niniejszym wpisie są wykonane przy złej pogodzie. Nie jest to zabieg zamierzony, tak po prostu wyszło. To przypomina o jeszcze jednym fakcie wartym odnotowania. Lato i jesień tego roku, przynajmniej jak na standardy kilku ostatnich lat, były wyjątkowo obfite w opady. Z powodu dużej ilości opadów dolna część działki często znajdowała się w okolicy poziomu wód gruntowych a chodzenie po mniej przypominało chodzenie po gąbce nasączonej wodą.

Miejsce na ognisko zalane wodą.
Miejsce na ognisko zalane deszczem. Nie jest to wcale najwyższy w tym roku poziom wód gruntowych.

Rok 2017 to kolejny wspaniały rok w naszym życiu. Bardzo wiele się w nim działo, nie tylko w ogrodzie. Miejmy nadzieję, że rok 2018 będzie jeszcze lepszy, czego nam wszystkim życzę!

Page with Comments

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *